Cud w Camp David
Pojutrze miną 44 lata od dnia, w którym prezydent Egiptu Anwar as-Sadat i premier Izraela Menachem Begin podpisali w obecności prezydenta Stanów Zjednoczonych Jimmy’ego Cartera traktat pokojowy kończący wieloletni konflikt Izraelczyków i Egipcjan. To wydarzenie było prawdziwym cudem politycznym. Kończyło konflikt, którego początki sięgały czasów antycznych.
Krytycy Cartera podkreślali, że piętą achillesową jego administracji była polityka zagraniczna. Rzeczywiście ten prezydent zaliczył wiele wpadek, ale to, czego dokonał w marcu 1979 r., było naprawdę niebywałym osiągnięciem. Już we wrześniu 1978 r. Carter zaprosił egipskiego prezydenta Anwara as-Sadata i izraelskiego premiera Menachema Begina do letniej prezydenckiej siedziby Camp David, mając nadzieję, że uda mu się pogodzić zwaśnione strony. Chociaż nie doszło do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta